Forum Forum o wilkach i dzikiej naturze Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Opisz sie... Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Aichi
Przywodczyni



Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 14:05, 09 Paź 2005 Powrót do góry

No tutaj to mozna sie opisywać^^jak wskazuje nazwa^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aichi
Przywodczyni



Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:00, 22 Paź 2005 Powrót do góry

Imie:Aichi(prosze niekopiować ani niekraść..nick nalezy tylko do mnie xP)
Wiek:5 lat
status:Choć to niemozliwe u wilkow..wadera dominująca razem z Narą xD
Wygląd:Mniej więcej tak jak na avku.Z tym ze nosze medalion indiański(zawsze..nawet na lz xD)Jestem zgrabną i zwinną wilczycą.Moje futro jest kremowo białe wpadające w bez xD.Na końcu jednego uszka mam brązowy kawałek sierści.Oczy mam dosc ciemne.Na pyszczek opada jej delikatnie grzywka xD
Charakter:Coz..kto mnie dobrze zna ten wie Wink Czasem wredna i potrafi dociąć,nienawidzi zdrajcow.Dla przyjacioł gotowa walczyć na smierć i zycie xD.Lubi się bawić i zaszaleć,jak rowniez poodpoczywać i posiedzieć w spokoju....naogoł miła.Jako przywodczyni potrafi być stanowcza.Dba o całą watache(razem z Narą)No i szprytna i przebiegła..nieda sie tak łatwo :]Spokuj i samotność..to lubi..ale nie kocha Wink
Moc:To juz moja słodka tajemnica :] Ale się ujawni...
Pochodzenie:Domyślcie się..dolina Umoru xD(piękna dolina cud xD)
M.Zamieszkania:Tu i tam..w lasach,w przytulnej norze-jaskini....
Historia:Moj zyciorys by zajoł z 15 stron..w wordzie 2 xDWięc co ja bede xD was zanudzać...chetni do mnie na gg!!
Szczegulne:Jej oczy,wspomniane uszko x],naszyjnik..cos jeszcze?a tak te branzoletko-zemyzko cośki na łapce(prawej z przodu)No i jeszcze jedna łapka jest pokryta białym futrem^^
Ogołem:Kto mnie wypuścił z psychiatryka ? Very HappyVery Happy


too..juz chyba wszystko xDjak cos obmysle to dopisze xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aichi dnia Nie 11:50, 23 Paź 2005, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Nara
Przywodczyni



Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:13, 22 Paź 2005 Powrót do góry

Więc teraz ja Smile Wszystkie postacie, miejca i zdarzenia przedstawione w tym opisie(oprócz Aichi) należą do mnie (C)

Imię: Nara
Pochodzenie: Księzycowa Kraina
Pozycja:Alfa(razem z aichi)
Wygląd: Szaro-biała sierść, czerwone/niebieskie oczy, przydługie futro,
Cechy szczególne: raczej brak
Charakter: optymistka, dziwaczka... eee... cośik jeszcze? Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lara (TeTi)
Wojownik



Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jezioro Wilków

PostWysłany: Sob 21:57, 22 Paź 2005 Powrót do góry

Noo to może teraz ja Razz
Imię: TeTi
Wygląd: Biała wilczyca z czarnym odznaczeniem na grzbiecie przypominającym pół księżyc, oczy niebieskie nio i jako wilk nosi na szyi nieśmiertelniki a na lewej łapie zieloną opaskę.
Cechy charakteru: Brutalna, mściwa gdy ktoś ją urazi będzie go dręczyć do końca życia ( czyli do momentu aż go zagryzie w powolnych męczarniach) Dla przyjaciół zrobiłaby niemal wszystko.
Umiejętności: silna, bystra, przebiegła ( nie wspominając o kłach i pazurach jak na wilka dość długich i ostrych) no i magia (żywiołów i nabyta)
Pochodzenie: Jezioro Wilków
Przyjaciele: Znajome wilki oraz koty dzikie i domowe. Tygrysica Mari-Den nauczyła ją walki i magii. Opiekowała się nią od szczeniaka (moja rodzina zginęła z rąk ludzi)

Od Aichi:Kolejna tragiczna historia oh ah x].
Niewciskaj kita z tą "brutalnością xD (joke xP)

Taa dobra. To było tak dla jaj i żeby było śmiesznie xD Takie pier****** o szopenie Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lara (TeTi) dnia Nie 13:34, 23 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kiche
Dziki ptak



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dzika Puszcza ...

PostWysłany: Nie 11:46, 23 Paź 2005 Powrót do góry

Imie : Kiche ( z ksiazki )
Wiek : młoda , 3 i pół
Pochodzenie ; Dzika Puszcza ...
Miejsce zmaieszkania ; w puszczy , przy łączeniu sie dwóch potoków w jaskini
Wygląd : ( na avku nei widac) Szara wilczyca , ogon biały , podbrzysze lewa przednia łapa i dwie tylne tez , oraz pysk , prawe ucho czarne , w niektórych miejscach siersc wpada w lekki braz , oczy srebrne ,
Wady/zalety: szybka , silna , nie predko sie męczy , odporna na ból "duszy" nie łątwo sie poddaje , potrafi biec cicho , prawie bezszelestnie , jest samotniczka , nie lubi towarzystwa , nie cierpi gdy sie jej dodyka , w stosunku do obcych agresywna i nie wacha sie uzywac kłów , nie nawidzi zdrajców i niesprawiedliwosci , jesli ktos postąpi wobec niej niegodziwie lub okaze sie zdrajca . gotowa rozszarpac na strzępy
Rodzina : B R A K
Znaki szczególne : ogon bardoz zadko jest podniesiony

zyciorys :
Urodziłam sie w wczesniej wspomnianej jaskini ... oprócz mnie miałam jeszcze 3 braci , ja jedyna odrózniałam sie od nich , gdyz oni byli cali czarni z białymi 'dodatkami' . Moja matka urodziła mnie , lecz wkrótce nastał czas głodu ... moja maka wygladała jak szkielet , ojciec całymi dniami spędał na poszukiwaniach jedzenia , moja matka tez . Wszystko na darmo ... przezyłam tylko ja i mój najsilniejszy brat . Obydwoje walczylismy o tę odrobinę mleka jak największi wrogowie , ale jemu nei powiodło sie , wygrałam , jako jedyne szczenię pozostałam przy zyciu. Moja matka była raczej samotniczką , wiec czesto oddalała sie od watahy , az w koncu gdzy połaczyła sie zmoim ojcem , prawie w ogóle nie dolączała do watahy , az po urodzeniu mnie i moich braci ostatecznie opusciła watahe ... Ojciec chciał zdobyc tak trudne do zdobycia mieso i gdy mielismy kilka tygodni odwazyłpodejsc do watahy . Stado przyjęło go chłodno i nie był mile widziany . Na prózno usiłowal dołączyc , aby zdobyc mieso . Na nic . W koncu gdy wataha upolowała łosia podszedł i zabrał kawał miesa . Wataha rzuciła sie na niego z furią rozszarpywali go zywcem , az samiec alfa dokonczył dzieła . Ojciec odsłonił szyje i dominujący samiec udezyl przecinajac tętnicę . Gdy juz matka została sama prawie całymi dniami zostawałam sama ... w koncu odwazyłam się wyjsc ... przez przypadek znalazłam w trawie pisklę jakegos ptaka . Zjadłam je ... byłam juz duza więc zaczełam jesc mieso ... chciałam znalesc więcej , więc oddaliłam się . Do jaskini wróciłam najedzona . Od tej pory codziennie wypuszczałam się dalej , az pewnego dnia wróciłam do jaksini . Matki nie było . Czekałam noc i pól dnia . Na marne ... Następne kilka dni matak dalej nie wracała ... wiedziała , ze to juz koniec . W końcu cudem dotarłam do watahy . Stado chciało mnie rozszarpac , ale wstawiła sie samica alfa . Cudem zostałam zaakceptowana ale jako samica omega ... był czas , kiedy przez barzdzo dłuugi okres niczym się nie porzywialam ... W koncu byłam nizej w hierarhi , ale nei jako samica omega ... zaczelo mi sie szczescic , ale harakter odziedziczyłam po matce ... miałam rok , byłam wrogiem wszystkim szczeniat ... w koncu miarka jednego nahalnego samczyka przebrała sie . Uderzyłam kłami prosto w szyje , prosto w tetnice . Wataha mi nie wybaczyła . Podąrzali za mną nei dajac spokoju . Tak było przez wiele tygodni ... w koncu oddaliłam sie na tyle , ze nic mi nei groziło ... byłam w szczytowej formie były okresy , kiedy jadłam codziennie . Czasami wygłodniałe watahy rzucały ie za mna w pogon , ale przez te 2 i pół roku przezyłam . W koncu wróciłam do znajomych miejsc i zastałam tutaj wasza watahe ... bałam sie podchodzic , ale w koncu zdobyłam zaufanie watahy ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kiche dnia Pon 15:11, 24 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Selios
Młode szczenię



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Posnania

PostWysłany: Nie 17:17, 23 Paź 2005 Powrót do góry

imię: Selios (moje własne i jest zastrzeżone)
drugie imię: Solaris
pochodzenie: wschodnia część Górskich Lasów (czyli kresowy jestem xD)
miejsce zamieszkania: ??? (nie wiem jak się ten wyrtel nazywa xD)
wygląd: Generalnie cały szary, z białym paskiem na grzbiecie i na ogonie, pysk czarny i dolne części łap także czarne
cechy charakteru: waleczny, tajemniczy, uprzejmy, cierpliwy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
..::Oka::..
Młode szczenię



Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Krk

PostWysłany: Pon 16:26, 31 Paź 2005 Powrót do góry

imię - Hikaru
2 imię - Alcyone
3 imię - Ziemowita kokodżambo xxDD
pochodzenie - wysokie górki opsypane śniegiem xxD
domek - nie określony... wciąż wędruje z stadem ^^
wygląd - Biały wilk, z cudnymi blękitnymi ślepkami...
charakterek - Akceptuje innych jak inni ją akceptują ^^ Wrażliwa na bodźce "duchowe" xxD Skromna przedewszystkim xxD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Esterita
Dziki ptak



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z nikąd

PostWysłany: Pią 17:31, 29 Gru 2006 Powrót do góry

Imie-Angelika
Nazwisko-(tylko się nie śmiejcie)Giertych Mad ale nie jestem spokrewniona z ministrem. Wink
IIimię-Kinga
wiek-17lat
wygląd-wszyscy mówią,że jestem piękna. Mad mam czarne, kręcone włosy do bioder,jasne zielone oczy,jasną cerę. Wzrost wynosi 1,79 a waga 59kg
(mam niedowagę)
znak zodiaku- koziorożec
styl-obcisłe bluzki w ciemnych kolorach i jeansy.
kamień szlachetny-piryt i tektyt
żywioł-ogień


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yinglong
Dziki ptak



Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z mrocznego lasu

PostWysłany: Pon 22:29, 11 Lut 2008 Powrót do góry

Imię - Yinglong, Cloud... prawdziwego nikt nie zna...
Wiek - jako człowiek miałem 15 Jako wilkiem jestem od 1 roku
Pochodzenie - trudno jednoznacznie określić... mroczny las lub śnieżna jaskinia
Ulubione miejsca - śnieżna jaskinia, posąg wilka...
Wygląd i znaki szczególne - umaszczenie: biało/szare, oczy - jedno błękitne, drugie czerwone, blizna przechodząca przez oko (jak na zdjęciu, lecz oko jest całe)
Charakter - bardzo tajemniczy, ostrożny, mściwy, empatyczny, impulsywny, inteligentny,
Umiejętności: - Szybki, zwinny, bardzo precyzyjny, dość silny - potrafię być brutalny, ale wolę zabijać szybko, szybko myślę - akcje zazwyczaj zaplanowane w ułamkach sekundy.
Umiejętności szczególne - niech to pozostanie moją zagadką

ŻYCIORYS (A właściwie bardzo skrócone opowiadanko)
Urodziłem się człowiekiem... moje życie było dość normalne (jak na człowieka), zainteresowałem się wilkami mając niewiele ponad 13 lat... Poznawałem ich historię, budowę, wszystko co się dało. W końcu zapragnąłem spotkania na wolności - gdy miałem 15 lat udałem się do lasu z przyjaciółmi, znaleźliśmy tam ranne wilcze szczenie. Postanowiłem się nim zaopiekować, dopóki nie wyzdrowieje. Czasem wydawało mi się, że potrafię się z nim porozumiewać - wilk całkowicie mnie rozumiał. Tej nocy podczas której pojechałem do lasu by zostawić tam wilka usłyszałem strzał i głęboki skowyt. Mój mały wystrzelił jak strzała w tamtą stronę, a ja razem z nim. Na miejscu zauważyłem leżącą, krwawiącą wilczycę i człowieka ze strzelbą w ręku - maluch skoczył na niego, ale nie miał szans, był zbyt słaby by walczyć. Rzuciłem się mu na pomoc ale zostałem odciągnięty przez innych ludzi. Byłem zmuszony oglądać masakrę całego stada wilków - wiem tylko że dorosłych osobników było 21... Płakałem, krzyczałem ale to nic nie dało... Gdy masakra trwała w najlepsze ujrzałem pełnię księżyca i spojrzałem w oczy umierającego przywódcy stada - był naprawdę olbrzymim wilkiem... pomyślałem wtedy, nie chcę być już człowiekiem, nigdy więcej - moje serce i dusza są wilcze. Spojrzałem jeszcze raz na księżyc - wszystko przybrało czerwonej barwy, a ja poczułem napływ olbrzymiej siły... Następną rzeczą jaką pamiętam było to, że leżę pośród zwłok największej watahy wilków jaką w życiu widziałem, zwłok 10 ludzi i jestem cały we krwi... następną rzeczą jaką ujrzałem była łapa, nie miałem już rąk, byłem... wilkiem. Usłyszałem krzyki ludzi - gonili mnie, przyszli z odsieczą... Chciałem uciec, ale byłem otoczony. Rzuciłem się na jednego z nich, potem na następnego, ale jego już nie zdążyłem dosięgnąć... kula przeszyła mój bok... Stali nade mną trzymając strzelby w rękach, skopali mnie, a gdy chcieli zastrzelić stało się coś dziwnego - uciekli nagle w wielkim przerażeniu. Resztką sił odwróciłem głowę aby spojrzeć co ich tak wystraszyło- przed moimi oczami stały jasne sylwetki zabitych wilków. Otoczyły mnie i usiadły tworząc krąg. Wtedy do środka wbiegł duch Małego i powiedział nie bój się... Obudziłem się koło posągu wilka, głęboko w lesie. Byłem szczeniakiem, na szczęście zostałem przygarnięty przez samicę z malutkiego stada (5 dorosłych wilków i 3 maluchy)... To była bardzo ciężka zima, miałem już pół roku młode oprócz mnie nie przeżyły, walczyłem o pożywienie razem z dorosłymi, nie miałem innego wyboru - całe dnie i noce ćwiczyłem biegając po lesie, trenując skoki i prowadząc sparingi z innymi wilkami. Pewnej nocy postanowiłem wybrać się na spacer do posągu wilka. Gdy oglądałem sobie niebo i wspominałem Małego wyczułem zbliżających się ludzi... Ile sił w łapach pogoniłem do swojego stada, niestety było już za późno - ludzie byli tam pierwsi, chciałem się zemścić, nie posłuchałem mojej matki, która mówiła, że sam nic nie zdziałam - wpadłem w pułapkę - wnyki miały mi połamać łapę, na moje szczęście tak się nie stało, aczkolwiek zacząłem udawać bezbronnego. Gdy ci dranie włożyli mnie do samochodu wiedziałem, że to jedyna szansa - ugryzłem najbliższego z nich w szyję - krew zbryzgała pół samochodu, drugi oberwał ostrymi pazurami, prawdopodobnie stracił pół twarzy, ale trzeci w tym czasie wyciągnął nóż i wbił mi go w brzuch... Zawyłem i wyskoczyłem przez okno samochodu - kawałki szkła straszliwie mnie pokaleczyły, ale zemsta się jeszcze nie wypełniła - pobiegłem za samochodem i kiedy tylko nadarzyła się okazja wskoczyłem na maskę samochodu, i uderzałem zębami o szybę - człowiek wyszedł i rzucił się na mnie z nożem... Normalnie nie miałby szans, ale moje oczy zalewane były moją własną krwią, a i ból brzucha był nie do zniesienia - prawie wyciął mi oko, na szczęście w porę odskoczyłem. Następnie wgryzłem się w jego brzuch... resztę nocy spędziłem obserwując jak zdycha... Od tego czasu zwiedziłem wiele miejsc, lecz moim nowym domem stała się Śnieżna jaskinia, w której zamieszkałem z innym samotnym wilkiem, niestety był on bardzo stary i pewien czas temu odszedł. Nauczył mnie wielu cennych rzeczy i pomógł zaakceptować siebie. Pożegnałem go płacząc, i wyruszyłem w kolejną podróż...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Riddick
Dziki ptak



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polana

PostWysłany: Pon 13:50, 25 Lut 2008 Powrót do góry

Nie za bardzo lubię pisać o sobie, ale czas najwyższy się przedstawić
Imię: Riddick (moje prawdziwe jest TAJNE)
Pochodzenie: pasmo górskie, którego las ciągle pogrążony jest we mgle... opuszczone dawno temu.
Ulubione miejsca: skalista polana niedaleko wielkiego jeziora, urwiska skalne
Wygląd: tak jak na avaku,brązowa sierść z niewielkim szarym odcieniem na grzbiecie, pysk częściowo biały
Charakter: niezbyt ufny wobec innych, ale „otwarty” na otaczającą go rzeczywistość, zwykle wyluzowany, tajemniczy, czasami dociekliwy, stanowczy, lubi wyzwania, ostrożny, cierpliwy (do pewnego momentu! ), tolerancyjny( Oj… lepiej ,żeby ona nie została nadwerężona xD)
Umiejętności: zaradny, zwinny, szybki - atakuje w ostateczności, brutalny staję się kiedy siła argumentów się skończy w tedy pozostaje tylko siła xD, dla wrogów i ofiar – bezwzględny
Ulubione kamienie: kryształ górski, ametyst, chalkopiryt, cynkit i galena – dwa ostatnie mają niezwykłe właściwości!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Riddick dnia Pon 13:51, 25 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dari
Dziki ptak



Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Mroczny Las

PostWysłany: Pon 6:38, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Imię: Dari
Wiek: jako wilk 2 lata
Pochodzenie: Mroczny las
Wygląd: tak jak na avku
Charakter: szalona, żywiołowa, waleczna, łatwo mnie zdenerwować
Umiejętności: wytrwała, silna, szybko myśląca, mająca świetny węch...
Miejsce w hierarhi: Tropiciel
Moc: mam ich wiele...

Moja historja:
Urodziłam się wraz z 6 bliźniakami. Wiodłam spokojne rzycie. Pewnego dnia zaspałam na rodzinne polowanie. Kiedy się obudziłam wyszłam z jaskini i podąrzyłam tropem rodziny. Odnalazłam ich... ale nie żywych. Ostatnie słowa matki brzmiały ,,Kiedyś mnie pomścisz". W śrud trupów nie mogłam znaleźć ojca. Nie chciałam tracić cennego czasu na jego poszukiwania, więc wyruszyłam w podrurz. Kiedyś złapał mnie pewien gość, ale ja go zagryzłam. No i to tyle....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dari dnia Wto 7:50, 26 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)